Żurek jest zupą, która jakoś nie bardzo mi wychodziła. Zawsze wolałam "cudze żurki", ale wreszcie dopracowałam przepis na żurek idealny i zapisuję go ku potomności i własnej pamięci.Składniki:
żur - użyłam "Ekologicznego żurku podkarpackiego" - kupiony w Carefourze na stoisku ekologicznym poj. 350 ml, ja zużyłam 2/3 słoiczka (mój własny jeszcze "się robi")
1 ząbek czosnku
1 duży listek laurowy
3 kiełbaski (nie białe, ale grillowe)
1 łyżeczka chrzanu
2 łyżki śmietany 18 %
łyżeczka suszonego majeranku
ziemniaki, po 1 jajku ugotowanym na twardo na osobę
sól, pieprz
Żurek rozcieńczyć 6 szklankami wody, dodać czosnek, liść laurowy, sól, pieprz, majeranek - gotować 20 minut.
W osobnym garnku obsmażyć pokrojone w kostkę 2 kiełbaski, zalać wodą i gotować 15 minut.
Połączyć oba wywary, gotować jeszcze kilka minut. Doprawić chrzanem i śmietaną, jeszcze raz solą i pieprzem. Dodać ugotowane osobno pokrojone w kostkę ziemniaki i również pokrojoną trzecią kiełbaskę. Zalać pokrojone w cząstki jajko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz